LKS Jedność Rozmierka - strona oficjalna

Strona klubowa
  •        

Statystyki

Brak użytkowników
zalogowanych i 8 gości

dzisiaj: 1067, wczoraj: 1123
ogółem: 4 020 253

statystyki szczegółowe

Prawa autorskie

Materiały zawarte na stronie mogą być wykorzystywane, wyłącznie jeśli zostanie podane ich źródło: jednoscrozmierka.futbolowo.pl
Pobieranie materiałów ze strony oznacza automatycznie zgodę na wykorzystanie zwrotne innych materiałów

 

Aktualności

Juniorzy przegrywają z wiceliderem…

  • autor: dzsiara, 2011-06-19 14:08

LKS Jedność Rozmierka 1:2(1:0) LZS Swornica Czarnowąsy

 


                                   1:0 Tomasz Skrzypczyk 5’
                                                   1:1 Swornica 59’
                                                   1:2 Swornica 84’

 

Skład Jedności: Krzysztof Kuźniak – Rafał Rudnik(71’ Marek Hudzik), Jacek Mnich, Kamil Piontek, Jarosław Jendryka, Kamil Nagórski, Patryk Kokot, Tomasz Skrzypczyk, Filip Małek(54’ Gabriel Suchan), Piotr Wawrzyniak, Gabriel Kwoczała

 

Sędziował: Wojciech Oszczęda

 

 

            W niedzielne przedpołudnie juniorzy Jedności podejmowali na własnym stadionie wicelidera tabeli, Swornicę Czarnowąsy. Po w miarę wyrównanym spotkaniu i emocjonującej jego końcówce, zwycięzcami okazali się przyjezdni, którzy zdobyli o jedną bramkę więcej.

 

            Pierwsze minuty spotkania to zachowawcze badanie rywala przez obydwie strony, jednak już w 5 minucie Jedność przeprowadziła skuteczną akcję. Dwa podania na prawej stronie wymienili Patryk Kokot z Tomaszem Skrzypczykiem, ten ostatni wykorzystał trochę miejsca jakie mu pozostawiono i technicznym strzałem, z 17 metrów, wpakował piłkę za kołnierz bramkarza Swornicy.

Dalsze minuty spotkania to dużo walki w środku pola i choć groźniejsze akcje stwarzali gości to nie udało im się doprowadzić do wyrównania, bowiem w wyśmienitej dyspozycji tego dnia był Krzysztof Kuźniak, który kilka razy udowodnił, że doskonale zna bramkarski fach.

Nieliczne akcje Jedności kończyły się na defensywie Swornicy, a jeśli już dochodziło do strzałów, głównie za sprawą Gabriela Kwoczały, to albo nie trafiały one w światło bramki, albo golkiper przyjezdnych nie miał problemów z ich obroną.

 

            Druga odsłona tego meczu już zdecydowanie żywsza, a pierwsze jej minuty to lekka przewaga miejscowych. Próby podwyższenia prowadzenia przez piłkarzy Jedności, a co za tym idzie większe zaangażowanie w akcje ofensywne, narażały zespół na groźne kontry. W 52 minucie po jednej z nich na wysokości zadania ponownie stanął golkiper Jedności, jednak siedem minut później, po kolejnej kontrze Swornicy, zakończonej strzałem napastnika z pola karnego, był już bez szans i musiał wyciągnąć piłkę z siatki.

W 65 minucie bliscy objęcia prowadzenia byli ponownie gospodarze. Na czystą sytuację wychodził Gabriel Kwoczała, a interwencja powracającego obrońcy o mało nie zakończyła się strzeleniem bramki samobójczej. Kilka minut wcześniej również Gabriel Kwoczała znalazł się w dobrej sytuacji, ale i tym razem przegrał rywalizację z obrońcą.

Kolejne minuty to niemrawe ataki z obydwu stron, które zazwyczaj kończyły się na defensywie rywala. W 72 minucie z groźną kontrą ponownie wyszła Swornica, ale i tym razem golkiper Jedności wyszedł z opresji obronną ręką. Miejscowi odpowiedzieli akcją, po której Gabriel Kwoczała znalazł się w sytuacji sam na sam z bramkarzem, na lewej stronie pola karnego, jednak piłka uderzona obok wychodzącego golkipera gości trafiła tylko w boczną siatkę.

W 84 minucie miała miejsce sytuacja która zadecydowała o losach tego spotkania. Po nieporozumieniu w szykach defensywnych Jedności, piłkę na 16 metrze przejął napastnik przyjezdnych i strzałem tuż przy słupku nie dał szans bramkarzowi Jedności.

Ostatnie minuty spotkania dostarczyły kibicom prawie tyle emocji co dotychczasowe 85 minut, a akcja przenosiła się z jednej bramki pod drugą. Jedność postawiła wszystko na jedną kartę i zaangażowała wszystkie siły w ofensywę, aby tylko uratować remis. W 86 minucie po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Patryka Kokota, bramkarz gości wypuścił piłkę z rąk, ale w pobliżu nie było nikogo z napastników aby dopełnić dzieła.

W 87 i 89 minucie doskonałe sytuacje, po kontrach, miała Swornica, jednak w pierwszej górą był Krzysztof Kuźniak, a przy drugiej napastnik gości fatalnie spudłował z bliskiej odległości. W 90 minucie mocno z dystansu uderzył Gabriel Suchan, ale na posterunku był bramkarz przyjezdnych. W drugiej minucie doliczonego czasu gry miejscowi mieli wyśmienitą okazję aby uratować jeden punkt. Po dośrodkowaniu z rzutu wolnego Patryka Kokota, bramkarz Swornicy nie czysto trafił w piłkę, niestety dobitka napastnika gospodarzy, z bliskiej odległości, trafiła w słupek. Niewykorzystana sytuacja mogła się zemścić, bowiem goście wyprowadzili groźną kontrę, jednak i tym razem golkiper Jedności poradził sobie, mimo, że tym razem naprzeciw niego stanęło dwóch napastników Swornicy. W 93 minucie ostatnia akcja meczu i rzut wolny dla Jedności. Wszyscy zawodnicy gospodarzy, włącznie z bramkarzem, znaleźli się pod bramką przyjezdnych, piłkę dośrodkował Patryk Kokot, jednak walkę o nią wygrali defensorzy Swornicy, wyjaśnili sytuację i sędzia zakończył spotkanie.

 

            Juniorzy Jedności ulegli wiceliderowi tabeli, choć na murawie nie byli zespołem gorszym. Do końca rozgrywek pozostały dwa mecze w tym jeden bardzo ważny, z sąsiadem w ligowej tabeli. Aby myśleć o zajęciu czwartego miejsca w rozgrywkach, trzeba wywalczyć w środowym spotkaniu ze Śląskiem o komplet punktów. Wierzymy, że nasi juniorzy są w stanie tego dokonać i powtórzyć zeszłoroczne osiągnięcie.

 

Zobacz zdjęcia z tego spotkania --->


  • Komentarzy [0]
  • czytano: [651]
 

Musisz się zalogować, aby dodawać komentarze.

Gdzie mamy kibiców?

free counters

free counters

 

 

 

 

 

Reklama

Logowanie