LKS Jedność Rozmierka - strona oficjalna

            W rozegranym dzisiaj meczu na szczycie w ramach IX kolejki pierwszej ligi juniorzy Jedności pewnie pokonali zespół Startu Dobrodzień 7:0. Dla Jedności bramki zdobyli: 2x Jacek Mnich, 2x Damian Kroker, Marian Ploch, Paweł Hałek oraz zawodnik Startu po trafieniu samobójczym.

            W niedzielne przedpołudnie juniorzy Jedności rozegrali na własnym stadionie spotkanie na szczycie pierwszej grupy pierwszej ligi ze Startem Dobrodzień. Dla rozmiereckich piłkarzy spotkanie nie było spacerkiem, jak mógłby na to wskazywać wynik, ale o końcowy sukces musieli walczyć przez pełne 90 minut. Goście postawili im twarde warunki, a o ostatecznym sukcesie naszych piłkarzy zadecydowały w znacznej mierze perfekcyjnie wykonywane stałe fragmenty gry po których padła większość bramek.

Od początku spotkania na murawie rozmiereckiego stadionu trwał twarda walka o każdą piłkę. Lekką przewagę uzyskali miejscowi, którzy po kwadransie gry otworzyli wynik spotkania. Z rzutu rożnego dośrodkował Damian Kroker, a doskonałą główką popisał się Dawid Piechota, jednak futbolówkę zmierzającą do bramki odbił ręką obrońca Startu, ale wobec dobitki Mariana Plocha rywale byli już bezradni. Zdobyta bramka wprowadziła odrobinę spokoju w poczynania gospodarzy, którzy zdawali się kontrolować boiskowe wydarzenia. Jednak między 25, a 40 minutą do głosu doszli przyjezdni i parę razy zagrozili rozmiereckiej bramce. Zapędy gości ostudził w 43 minucie Jacek Mnich, który doskonale zamknął dośrodkowanie z rzutu wolnego Damiana Krokera z lewej strony i podwyższył prowadzenie Jedności.

Druga odsłona rozpoczęła się po myśli gospodarzy, którzy sześć minut po przerwie podwyższyli na 3:0. Z rzutu rożnego dośrodkował Marcel Ploch, a Jacek Mnich skierował futbolówkę do siatki, zamykając dośrodkowanie na dalszym słupku. Niespełna dziesięć minut później juniorzy Jedności przeprowadzili akcję zakończoną kolejną bramką. Marian Ploch zagrał do Damiana Krokera, ten wymanewrował obrońcę i nie pozostawił złudzeń golkiperowi Startu. Wysokie prowadzenie pozwalało miejscowym na swobodne rozgrywanie piłki i stwarzanie kolejnych sytuacji. Piłkarze Startu również próbowali zagrozić bramce Jedności, ale ich akcje kończyły się zazwyczaj na dobrze grającej rozmiereckiej defensywie, albo niecelnymi uderzeniami z dystansu. W 76 minucie po raz drugi na listę strzelców wpisał się Damian Kroker, po tym jak przebiegł z piłką przez prawie całą połowę boiska, minął obrońcę i na raty pokonał bramkarza gości. Sześć minut później z rzutu rożnego dośrodkował Marian Ploch, a niefortunną interwencją popisał się obrońca Startu i skierował piłkę do własnej bramki. Wynik spotkania ustalił na pięć minut przed końcem Paweł Hałek, kierując do bramki futbolówkę odbitą przez bramkarza po uderzeniu Thomasa Wolanego.

Juniorzy Jedności w meczu na szczycie udowodnili, że pozycję lidera zajmują nieprzypadkowo. Konsekwentna gra w defensywie i znakomicie wykonywane stałe fragmenty gry sprawiły, że wicelider musiał uznać zdecydowaną wyższość naszych piłkarzy. Naszym chłopakom należą się słowa pochwały, bowiem takiej rundy jesiennej w wykonaniu juniorów Jedności dawno nie oglądaliśmy. Mamy nadzieję, że w pozostałych do rozegrania dwóch spotkaniach, nasi piłkarze również zagrają tak jak potrafią najlepiej i powalczą o pełną pulę.

Zobacz kilka zdjęć z tego spotkania --->

                                  1:0 Marian Ploch 15’
                                  2:0 Jacek Mnich 43’
                                  3:0 Jacek Mnich 51’
                                  4:0 Damian Kroker 62’
                                  5:0 Damian Kroker 76’
                                  6:0 Start 82’(samobójcza)
                                  7:0 Paweł Hałek 85’

Drużyna Jedności wystąpiła w składzie: Piotr Ochmann – Dawid Piechota(83’ Marek Polok), Marcel Ploch(77’ Dawid Mnich), Jarosław Jendryka, Dariusz Kampa(67’ Denis Błyszcz), Martin Długosz(59’ Thomas Wolany), Adam Kała(70’ Łukasz Niepala), Adam Ploch, Jacek Mnich, Damian Kroker(80’ Paweł Hałek), Marian Ploch(87’ Tomasz Mróz)

            Przed meczem minutą ciszy uczczono pamięć śp. Józefa Smykały, długoletniego kierowcy naszych drużyn piłkarskich.