LKS Jedność Rozmierka - strona oficjalna

1:0 Maciej Sierakowski 15’; 2:0 Grzegorz Kościuk 20’; 3:0 Maciej Sierakowski 25’; 3:1 Łukasz Hermasz 43’; 3:2 Joachim Gawlik 60’; 3:3 Łukasz Hermasz 80’; 3:4 Łukasz Hermasz 84’

Victoria Kościerzyce: Piotr Ścibor – Mateusz Raczkowski, Łukasz Komar(62’ Michał Pyrkowski), Andrzej Wolański, Piotr Młotkowski, Mateusz Gruszka, Damian Wręczycki(62’ Robert Kurtyka), Maciej Torchała, Damian Bonar, Maciej Sierakowski, Grzegorz Kościuk

Jedność Rozmierka: Krzysztof Kuźniak – Wojciech Wachtl, Robert Porada(35’ Michał Kopa), Mariusz Klubikowski(46’ Jacek Kusidło), Rafał Rudol, Mariusz Życzyński(67’ Rafał Szczeblewski), Joachim Gawlik, Sebastian Wojdak, Michał Hałek, Piotr Polok, Łukasz Hermasz

Czerwona kartka: Joachim Gawlik 81’; Żółte kartki: Mateusz Raczkowski, Michał Pyrkowski, Piotr Młotkowski oraz Rafał Rudol

Sędziowali: Główny – Andrzej Witkowski; Asystenci – Łukasz Domino i Kazimierz Dobrzański

W ostatnią sierpniową niedzielę seniorzy Jedności wybrali się w daleką podróż do Kościerzyc aby z tamtejszą Victorią rozegrać mecz 3 kolejki opolskiej klasy A. Spotkanie stało na dobrym poziomie a trzy punkty dla Jedności to nagroda za wolę walki i determinację z jaką walczyli jej piłkarze, szczególnie w drugiej połowie.
Mecz rozpoczął się od lekkiej przewagi gości którzy lepiej radzili sobie w środku pola. W 8 minucie Jedność oddała pierwszy strzał na bramkę lecz piłka uderzona niezbyt mocno przez Joachima Gawlika nie mogła zaskoczyć bramkarza gospodarzy. Chwilę później napastnik Victorii oddał mocny strzał z narożnika pola karnego który przeszedł minimalnie obok bramki. W 15 minucie po raz pierwszy zaspała obrona Jedności a gospodarze przeprowadzili szybką akcję lewą stroną skąd nastąpiła wrzutka do środka gdzie nie obstawiony napastnik Victorii z bliskiej odległości nie dał szans bramkarzowi. Później piłkarze z Kościerzyc trafiali jeszcze dwa razy z szwajcarską dokładnością co pięć minut wykorzystując indywidualne błędy defensorów gości. W międzyczasie również Jedność miała swoje sytuacje. W 18 minucie rzut wolny z odległości 20 metrów wykonywał Joachim Gawlik lecz jego strzał trafił w poprzeczkę. Chwilę po stracie drugiej bramki dwójkową akcję w środku pola przeprowadzili Joachim Gawlik z Sebastianem Wojdakiem ten ostatni podał do Piotra Poloka który w sytuacji sam na sam musiał uznać wyższość bramkarza Victorii. W 27 i 28 minucie gospodarze byli bliscy podwyższenia prowadzenia lecz nie potrafili wykorzystać dogodnych sytuacji. W pierwszej napastnik Victorii z idealnej pozycji posłał piłkę obok słupka natomiast w drugiej po rzucie rożnym na wysokości zadania stanął Krzysztof Kuźniak. W 33 minucie Sebastian Wojdak zagrał doskonałą piłkę na lewą stronę do Piotra Poloka który mimo dobrej sytuacji nie zdecydował się na strzał lecz próbował podawać do Łukasza Hermasza niestety piłkę przejęli obrońcy. Dwie minuty później na boisko został wprowadzony Michał Kopa który już w pierwszej akcji przeszedł z piłką pół boiska lecz tym razem został powstrzymany jeszcze przez obrońców. Pomiędzy 41 a 42 minutą nastąpił prawdziwe oblężenie bramki gospodarzy a Jedność wykonywała trzy rzuty rożne z rzędu które jednak nie przyniosły zmiany rezultatu. W 43 minucie Michał Hałek zagrał szybką piłkę na prawą stronę do Michała Kopy ten pociągnął wzdłuż linii bocznej i podał w kierunku bramki do nadbiegającego Łukasza Hermasza który z najbliższej odległości „wjechał” z piłką do bramki. Jeszcze w doliczonym czasie gry bramkarz Victorii z trudem przeniósł nad poprzeczką strzał z 40 metrów Wojciecha Wachtla.
W przerwie meczu, mimo niekorzystnej sytuacji kibice Jedności nie tracili nadziei i z wiarą w końcowy sukces mówili jeden do drugiego: „Skoro oni potrafili strzelić nam trzy bramki to i nasi potrafią” a ktoś inny dodał: „A może powtórzy się sytuacja jaka miała miejsce wczoraj w Wolfsburgu gdzie goście też przegrywali 3:0 i ostatecznie wygrali 3:4!”
Tuż po zmianie stron dogodną sytuację mieli gospodarze lecz bramkarz Jedności był na posterunku. Chwilę później akcja przeniosła się pod drugą bramkę Sebastian Wojdak pociągnął lewą stroną pod linię końcową zagrał piłkę wzdłuż linii bramkowej lecz żaden z napastników gości nie zdołał skierować jej do siatki. W 60 minucie Jedność zdobyła kontaktowego gola. Joachim Gawlik poszedł do końca za prawie już straconą piłką i mimo asysty bramkarza oddał strzał z zerowego konta, piłka odbiła się jeszcze od słupka i mimo rozpaczliwej interwencji obrońcy wylądowała w bramce. Po tym golu piłkarze Jedności uwierzyli że w tym meczu mogą osiągnąć jeszcze korzystny rezultat. Dodatkowo, wprowadzony po przerwie Jacek Kusidło głośnym pokrzykiwaniem motywował swoich kolegów do jeszcze większej determinacji. W 66 minucie minimalnie nie celny, mocny strzał z pierwszej piłki oddał Michał Kopa po wrzutce z lewej strony Joachima Gawlika. Cztery minuty później jedną z nielicznych, w tej części gry, sytuacji mieli gospodarze kiedy to po dośrodkowaniu z rzutu wolnego napastnik Victorii przegrał walkę w powietrzu z bramkarzem Jedności. W 77 minucie minimalnie nad poprzeczką strzelił, powracający do gry po dłuższej przerwie spowodowanej kontuzją, Rafał Szczeblewski. Trzy minuty później padła bramka wyrównująca. Z rzutu rożnego ładnie dośrodkował Michał Kopa a w polu karnym do piłki najwyżej wyskoczył Łukasz Hermasz i było 3:3. Minutę później za faul bez piłki boisko musiał opuścić Joachim Gawlik. Strata kolegi wpłynęła jeszcze bardziej mobilizująco na graczy z Rozmierki którzy nie zamierzali bronić remisu lecz dążyli do przechylenia szali na swoją korzyść. W kolejnej akcji Piotr Polok minimalnie przeniósł piłkę nad poprzeczką po dośrodkowaniu Sebastiana Wojdaka z lewej strony. W 84 minucie goście przeprowadzili akcję która przesądziła o losach spotkania. W środkowej strefie boiska piłkę wywalczył Jacek Kusidło, podał na lewą stronę do Sebastiana Wojdaka który po wymanewrowaniu obrońcy zagrał w pole karne do Łukasza Hermasza a ten zdobywając swoją trzecią bramkę w tym meczu ustalił jego wynik na 3:4. Już w doliczonym czasie gry kolejną sytuację stworzyła Jedność. Po dośrodkowaniu z rzutu wolnego Jacka Kusidły minimalnie niecelnie głową uderzył Michał Kopa.
Piłkarze Jedności wygrali kolejne spotkanie na trudnym terenie. Mimo iż przegrywali już 3:0 potrafili podnieść się „z desek” i zadać cztery kolejne ciosy które przesądziły o końcowym sukcesie. Tak więc po raz kolejny wola walki i zaangażowanie nie poszły na marne i pozwoliły wzbogacić dorobek punktowy o kolejne trzy oczka. Podkreślić również należy bardzo długą ławkę rezerwowych w tym meczu, która pozwoliła na dokonanie trafnych zmian mających istotny wpływ na ostateczny rezultat.